Kto nie patrzył jeszcze dziś w kalendarz? Dla zapominalskich ogłaszamy wszem i wobec, że dziś Światowy Dzień bez Telefonu!
W Vikingowym gronie długo zastanawialiśmy się, jak zachęcić przechodniów do oderwania wzroku od smartfona. Może wystarczy chwytliwe hasło, które skłoni ich do rozejrzenia się wokół i zauważenia tego, co do tej pory było dla nich niezauważalne? My podjęliśmy taką próbę. A nasz pomysł nieprzypadkowo osadziliśmy we Wrocławiu, który kilka lat temu skradł nasze serca. Jesteście ciekawi, co z tego wynikło?
Jak pokazują najnowsze badania z tego roku, przeciętny Amerykanin spędza przed szybką smartfona 3 godziny 25 minut dziennie. Z kolei dane z 2017 roku wskazują na to, że “średni czas, jaki Polacy spędzają codziennie w internecie, surfując na komputerach, to 4,4 godz. Kolejne 1,3 godz. spędzamy, przeglądając strony na urządzeniach mobilnych.”* Co robimy na naszych telefonach? Trafniej zadane pytanie brzmiałoby – czego na nich NIE robimy! Korzystamy z nich w celach rozrywkowych, aby nawiązać kontakt z przyjaciółmi i współpracownikami, aby być na bieżąco, robić zakupy i całą masę innych rzeczy. Smartfon stał się integralną częścią zarówno naszego życia zawodowego, jak i osobistego. Ale czy w taki dzień jak dziś, nie warto zwrócić uwagi na to, że nawet tak wartościowe w życiu codziennym urządzenie trzeba używać z rozwagą i umiarem?
W Światowy Dzień bez Telefonu oficjalnie zapraszamy Wrocławian do odłożenia telefonu na bok. Chociaż na chwilę. Stolica Dolnego Śląska skrywa przed swoimi mieszkańcami wiele tajemnic, które czasem będąc na wyciągnięcie ręki, przez smartfony w dłoniach stają się kompletnie niezauważalne. My postanowiliśmy wybrać kilka takich punktów i zachęcić Wrocławian do rozejrzenia się wokół.
Krasnal Lunatyk, domalowane okno w jednej z kamienic, a może balkon, z którego przemawiał słynny austriacki akwarelista? Jeśli nie wiecie, gdzie tego szukać, to może nasze napisy zachęcą Was do podjęcia takiej próby. 😉 Korzystając z techniki milk graffiti umieściliśmy w okolicach wrocławskiego rynku kilka nakłaniających do uniesienia głowy tekstów i poszukania wzrokiem opisywanych miejsc.
[su_slider source=”media: 2832,2830″ width=”480″ height=”400″ responsive=”yes” title=”no”]
Udało Wam się odnaleźć wszystkie 5? Jeśli tak, to świetnie! Nasz cel został osiągnięty. 🙂 A może znacie jeszcze inne, “nieodkryte” miejsca we Wrocławiu? Chętnie poczytamy o nich komentarzach.
Miłego Dnia bez Telefonu życzy cała ekipa Vikingów.