Chcesz zwiększyć swoje bezpieczeństwo w sieci? Trzymaj się 5 prostych kroków

Niechciane pliki, złośliwe oprogramowanie, niepewne strony internetowe. W sieci może nas spotkać wiele niebezpieczeństw, a często nawet najlepszy program antywirusowy to za mało. W świecie wirtualnym bardzo łatwo o utratę bezpieczeństwa, także tego realnego. Zwłaszcza teraz, gdy w sieci publikujemy dosłownie wszyscy, a dystrybuowane treści trafiają do odbiorców z całego świata. Oto 5 porad na temat tego, co robić, by pozostać bezpiecznym.

➡ Najważniejszy pierwszy krok

Przede wszystkim ważna jest regularna aktualizacja systemu operacyjnego. Nowy system  to najczęściej nowe, jeszcze lepsze zabezpieczenia, dlatego w tym przypadku nie powinniśmy obawiać się nieznanego. Zmiany wprowadzane przez producenta z wersji na wersję są zwykle niewielkie z perspektywy użytkownika, a zabezpieczenia mogą okazać się znacznie skuteczniejsze niż te istniejące w dotychczasowym systemie. Drugą podstawową kwestią jest odpowiednie oprogramowanie zabezpieczające, czyli antywirus. Tu opcji do wyboru jest wiele i w wielu przypadkach są bezpłatne. Pamiętajcie jednak o tym, żeby wszystkie programy ściągać z zaufanych źródeł i żeby były to najbardziej aktualne wersje tych zabezpieczeń.

Wielu z nas może wydawać się, że jako przeciętni użytkownicy internetu nie jesteśmy interesujący z perspektywy cyberprzestępców. Nic bardziej mylnego – nawet jeśli wydaje się Wam, że nie macie na dysku nic cennego. Dla hakerów celem może być każde podpięte do sieci urządzenie, niezależnie od zawartych na nim danych.

➡ Czytaj regulaminy i klikaj z rozwagą

Poruszając się po internecie, trzeba przede wszystkim być rozważnym. Na wielu stronach internetowych wyświetlają nam się informacje tylko z pozoru nieszkodliwe. W rzeczywistości jednak zdarza się, że już samo kliknięcie w reklamę może wiązać się z pobraniem na urządzenie niechcianego (i bywa, że szkodliwego) programu. Zdarza się jednak i tak, że świadomie ignorujemy podane wprost informacje i sami bez zastanowienia klikamy “Akceptuję”. Pamiętajcie o tym, że zarówno na wszelkiego rodzaju portalach, ale i aplikacjach, zwłaszcza przy rejestracji pojawiają się informacje, które mogą być kluczowe dla Waszego bezpieczeństwa. Nie ignorujmy tego typu treści, bądźmy świadomi warunków korzystania z tych portali czy aplikacji. Scrollując warunki rejestracji bez zastanowienia, możemy nieopatrznie wyrazić zgodę na otrzymywanie wiadomości (także płatnych), połączeń, czy nawet udostępnić prywatną książkę adresową. A Ty – pamiętasz jakich dostępów udzieliłeś ostatniej pobranej aplikacji?

➡ Zachowaj coś dla siebie

Dzielenie się publicznie (np. na portalach społecznościowych) zbyt dużą ilością informacji na temat Waszego życia prywatnego może być dobrym sposobem na pozyskanie obserwatorów, ale i… problemów. Badania wskazują, że w sieci dzielimy się właściwie wszystkim – od adresu mailowego, poprzez informacje o swoim związku, miejsca w których aktualnie przebywamy, aż po adres zamieszkania. Co gorsza, z tych samych badań (CBOS) wynika, że wiele informacji na swój temat publikujemy bez ograniczania grupy odbiorców, co w praktyce oznacza, że są one dostępne dla wszystkich. Z drugiej strony – nawet co 5 Polak przynajmniej raz w życiu znalazł się w sytuacji, w której naruszona została ochrona jego danych osobowych. Kradzież tożsamości może spotkać każdego z nas, dlatego publikując zwracajcie uwagę na grupy osób, do których docierają Wasze posty. Gdy już dzielicie się treściami z szerszym gronem, bądźcie ostrożni i przepuszczajcie wszystko przez filtr i to nie ten instagramowy, ale własną intuicję i – po raz kolejny – zdrowy rozsądek.

➡ Admin123, czyli przemyśl swoje hasło

W przypadku haseł do kont z naszymi danymi, powiedzenie “najciemniej pod latarnią” traci sens. Pamiętajmy zawsze o tym, że proste hasła naprawdę łatwo jest złamać i nie trzeba do tego hakera. Dlatego niezwykle ważne jest, tworzenie długich zabezpieczeń, zawierających wielkie i małe litery oraz cyfry i symbole. Najczęściej spotykane przy ustawianiu haseł błędy to powtarzanie w nich fraz z loginu, stosowanie krótkich słów, przytrzymywanie jednego klawisza czy kilkukrotne powtórzenie jednego ciągu w haśle (AdminKomputeraAdminKomputera). Najbezpieczniej jest stworzyć długie zabezpieczenie, niestworzone ze słów możliwych do odnalezienia w słowniku – czyli raczej powinniśmy zrezygnować z wykorzystania tytułu ulubionego filmu czy piosenki. Niedawno na stronie projekstu mostsecure.pw opublikowano najbezpieczniejsze hasło na świecie. Brzmi ono: H4!b5at+kWls-8yh4Guq. Co prawda tego konkretnego przypadku radzimy już nie wykorzystywać, ale niech posłuży jako wzór. Pamiętajcie także, żeby stosować odmienne hasła dla każdego z posiadanych kont. I co ważne – niezależnie od ustawionych haseł, bądźcie uważni logując się do sieci publicznych.

➡ Zabezpiecz swój telefon

Poza powyższymi przykładami, dużym niebezpieczeństwem cechują się urządzenia mobilne. Zwłaszcza smartfony, które zawsze mamy przy sobie i na których korzystamy z aplikacji, często bez wylogowania. Kradzież telefonu jest w tej sytuacji ogromnym ryzykiem – może doprowadzić do tego, że niepowołana osoba uzyska dostęp do naszych zdjęć, skrzynki mailowej czy konta bankowego. Dlatego zawsze dobrze jest wylogowywać się z aplikacji po zakończeniu ich użytkowania. Przede wszystkim jednak warto pamiętać o ustawieniu dodatkowych zabezpieczeń blokady ekranu (dostępnych we wszystkich modelach smartfonów). Dodatkowe zabezpieczenia możemy założyć też w galerii zdjęć na wszystkie lub na wybrane zdjęcia przy pomocy prostych, darmowych aplikacji. W myśl zasady przezorny zawsze ubezpieczony, polecamy wszystkim użytkownikom smartfonów wykonać kilka kliknięć, które zapewnią nam backup danych w Google (Utwórz kopie zapasowe danych oraz Automatyczne przywracanie danych). Takie działanie co prawda nie uchroni nas przed kradzieżą, ale w przypadku gdy już stracimy telefon, stworzony backup pozwoli nam łatwiej skonfigurować nowe urządzenie.

Przede wszystkim pamiętajmy, że poprzez połączenie internetowe mamy dostęp do całego świata, ale cały świat ma także dostęp do nas. Najważniejsze, to zachować zdrowy rozsądek 🙂