WrOFFław 2020! Kochamy Wasze głosy, Vikingowie. Naprawdę, nie ma słodszego miodu na nasze serca ponad chwile, kiedy z Wami rozmawiamy. 🍯Ale nie samym gadaniem uszy żyją, postanowiliśmy więc potraktować je dla odmiany odrobiną dobrej muzyki. Dobrej, bo wrocławskiej! Poprzedni weekend spędziliśmy bowiem na festiwalu wrOFFław w klimatycznej Czasoprzestrzeni. 🎵
Oczywiście, jak na Vikingów przystało, nie pojechaliśmy tam z pustymi rękami. 🎁Zgarnęliśmy z Centrum Dowodzenia naręcza wygodnych vikingowych leżaków, 🛏️ coby obecna na miejscu widownia (ze względu na pandemię niestety mocno ograniczona, ale hej – jak się ekskluzywnie zrobiło! Poza tym cały festiwal był transmitowany też na żywo w internetach) mogła uczestniczyć w koncertach w pełni komfortowych warunkach; Viking Wolf wziął pod pachę nasz automat do dezynfekcji 🧼 (tak, mamy własne automaty i wkrótce cały Wrocław się o tym przekona!). Żeby zapewnić uczestnikom bezpieczną zabawę; przygotowaliśmy także niespodzianki dla występujących zespołów – pudełka pełne dobra prosto z naszego sklepu. 👕 Podobno furorę zrobiły vikingowe torby, a także hełmy, którymi nie omieszkaliśmy się podzielić, gdy któryś z festiwalowiczów wyraził chęć posiadania tak gustownego nakrycia głowy.
Widać, że muzycy spragnieni byli takiego spotkania i zagrania przed widzem. Pandemia wypościła wszystkich tych, którzy grają i tych, którzy słuchają też.
ViQueen Karola
Klimat na miejscu był niesamowity – prawdziwie offowa, kameralna atmosfera, pełen luz, zacna muzyka, ciekawe prelekcje… podczas których podobno całkiem niechcący zostaliśmy mistrzami drugiego planu, kto widział ViQueen Asię w tle? 🙃 Viking Wolf zaś miał okazję spotkać redaktora listy Polisz Czart, po której to szczeblach wspina się akurat zainspirowany naszym Virusongiem utwór niezastąpionych 4dzików. 🚗 Ja z kolei zauważyłam całą galerię znajomych twarzy z liceum nr XII. Jaki ten Wrocław mały, co? To jak z naszą siecią – gigantem nie jesteśmy i nie chcemy być. Wolimy poznawać naszych Vikingów i razem z nimi tworzyć coś wyjątkowego! 🤝
Ludzie, którzy przyszli na festiwal stworzyli bardzo kameralną atmosferę, w połączeniu z kapelami zrobił się tam bardzo offowy klimat.
Viking Wolf
Wracając do muzyki!
Sami nie wiemy, który występ podobał się nam najbardziej: Älskar, Bleeding Moses, Dead and Delicious, Echa, EEMEE, Hetane, Hypnoheads, The Lions, Mapa., Nowomowa, Resoraki, T4PE czy może Tom J.? Każdy z nas miał swój typ, ale wszyscy podzielamy zachwyt nad faktem, że nasze ukochane miasto 🌉 ma do zaoferowania tak wiele, także na scenie muzycznej. Gdyby nie ekipa muzycznych zajawkowiczów, która tworzy wrOFFław, nie mielibyśmy pewnie okazji się o tym dowiedzieć – szacunek dla nich! Dajemy więc festiwalowi vikingowy znak jakości ⚔️ i z zapartym tchem czekamy na III edycję – oby już na pełnej, nieograniczonej pandemią mocy, bo tylko na taką ta inicjatywa zasługuje. Ahoj i do zobaczenia za rok!