Wiecie, jakie święto mieliśmy w ubiegłą środę? 📵 Dzień Bez Telefonu! 📵 Ponieważ raz w roku nie zagrozi nawet operatorowi komórkowemu, rzuciliśmy naszym Vikingom wyzwanie – na jeden dzień chowamy telefony do szuflady, a przynajmniej korzystamy z nich tak mało, jak się da. Co na to Vikingowie? Podjęli rękawicę i obeszli to święto, czy zupełnie ich ono nie obeszło? Sprawdziliśmy!
Telefony, telefony… pamiętacie, że służyły kiedyś do dzwonienia? ☎️ To ta ciekawa opcja dodatkowa ukryta pod tajemniczą ikonką czegoś, co przypomina zielonego banana z naroślami na obu końcach. No dobrze, może odrobinę przesadzamy. Nie da się jednak ukryć, że to dzięki innym możliwościom, jakie obecnie dają smartfony, urządzenia te przyspawały się na stałe do naszej codzienności. Telefon dawno przestał być gadżetem, stał się codziennością, a bywa też niestety obsesją. 😵
Dlatego właśnie obchodzimy Dzień bez Telefonu – by raz w roku sprawdzić, czy aby relacje z naszymi smartfonami nie stały się niezdrowe i bez wyrzutów sumienia czy drżenia rąk jesteśmy w stanie zamknąć je na 24 godziny w szufladzie. 🔒 Co na to inni Vikingowie?
🥁 [WERBLE] 🥁
Nic.
Był to dzień jak co dzień na pokładzie Mobile Vikings. Wyniki zużycia nie odbiegały w żaden sposób od normy wyznaczonej przez sąsiadujące dni i wpisywały się grzecznie w ogólne trendy.
Czy oznacza to, że musimy czym prędzej cały nasz drakkar wysłać do ośrodka terapii uzależnień? A może po prostu Vikingowie tak już mają, że sami decydują, kiedy złożyć broń i nie zmusi ich do tego jakieś tam święto? Obstawiamy tę drugą opcję. Ale swój własny Dzień Bez Telefonu warto sobie zrobić w dowolnym momencie – dla testu. Uzależnienie od telefonu, czyli fonoholizm, to nie żart. Warto zwracać uwagę, czy to jeszcze my rozporządzamy swoim telefonem, czy może on już rządzi nami. Jeśli jednak Ty, Vikingu, podjąłeś wyzwanie i 15.07 Twój telefon spędził samotnie – daj nam znać! 🤙
A skoro już zajrzeliśmy w cyferki, 📈 to chętnie Wam coś o nich opowiemy!
Jak używają sobie Vikingowie?
15 lipca zużyliśmy przeciętnie o 14% GB więcej, niż dokładnie rok wcześniej i o 9% więcej w porównaniu do środy poprzedzającej święto (8.07). Taka jest też tendencja – z roku na rok zużywamy coraz więcej internetu; ☝️ filmy w coraz lepszej jakości są coraz cięższe, a oferty coraz zasobniejsze w gigabajty. Zobaczcie sami:
Widzicie ten spadek czerwonego wykresu w połowie osi? To wtedy koronawirus zamknął nas w domach i prawdopodobnie przenieśliśmy się na WiFi. 🏠 Od tego momentu mamy gigabajtowe wzloty i upadki, ale szybko wróciliśmy do kontynuacji trendu wyznaczonego przez 2019.
Podobnie było z danymi w roamingu – piętnastego lipca nijak się nie wyróżnił na tle obowiązującego trendu, ale za to cóż to jest za trend! Zużycie danych było o 30% mniejsze, niż 15.07.2019, ale aż o 69% wyższe, niż jeszcze dwa tygodnie temu.
Jest to naturalnie także związane z pandemią koronawirusa – rok temu swobodnie mogliśmy podróżować ⛱️ i nikomu do głowy by nie przyszło, jak bardzo wszystko się zmieni. Z kolei dopiero od kilku tygodni zaczynamy powoli wyściubiać nosy poza granice kraju. Doskonale widać to na czerwonym wykresie, który pokazuje nam bieżący rok. A jeśli zastanawiacie się, czym jest ten czarny ostry szczyt w 2019 – oczywiście majówką!
W Dzień Bez Telefonu nie odpuściliśmy sobie także pogaduszek. Ba, dzwoniliśmy o 14% więcej, niż rok temu; chociaż odrobinę mniej, niż tydzień i dwa tygodnie wcześniej – odpowiednio o 9% i 2%.
Cóż, tutaj także w paradę wchodzi koronawirus – po czerwonej linii widać, że odcięci w marcu od kontaktu fizycznego, zapragnęliśmy utrzymać chociaż ten głosowy. 🦜 Wciąż jeszcze dzwonimy trochę więcej, jednak ogólny trend zaczyna już przypominać ten z ubiegłego roku. Wracamy do normy!
To może chociaż SMSów wysłaliśmy tego wyjątkowego dnia jakby mniej? Niebardzo. Było ich tyle samo, co tydzień wcześniej i o 5% mniej, niż dwa tygodnie przed. Co też pasuje do ogólnego trendu – w porównaniu do ubiegłego roku smsujemy o 23% mniej.
Widzicie tu coś interesującego? Podpowiedzią znów jest koronawirus. Na wysyłanie SMSów wpłynął zupełnie odwrotnie, niż na rozmowy głosowe – znacznie obniżył ich liczbę. Czyżbyśmy w okresie pandemii przypomnieli sobie, że głos niesie więcej emocji, niż sucha wiadomość? 🥰 A może tak naprawdę większość naszych SMSów to komunikaty dotyczące kluczowych dla utrzymania miru domowego poleceń, takich jak “wyjmij pranie”, “kup jajka”, “o której będziesz” i “kurier będzie”? 🧾 Trzeba było mieć bardzo duży dom i bardzo luźne relacje w rodzinie, by utrzymać taki styl komunikacji w trakcie kwarantanny. Teraz wykres zaczyna już kształtem przypominać ten z ubiegłego roku, wracamy więc do codzienności.
No i tak to się żyje powoli na tej wsi tym pokładzie. Ważne, że do przodu! Coraz więcej Vikingów dołącza do naszej załogi, a każdy z nich to nie numer – to imię nowego towarzysza podróży. Jeśli nie macie dość statystyk, to w temacie imion też mamy pewną ciekawostkę. 🙃
Jest jeszcze coś, czego chętnie dowiedzielibyście się na temat naszej sieci? Dawajcie znać. Chętnie przygotujemy kolejne raporty, o ile tylko miłościwie nam panujące RODO pozwoli! 🙏