Gorilla Glass może skojarzyć się z potężnym gorylem. Jest to jednak szkło zabezpieczające ekran smartfona, a nawet jego obudowę. Zadaniem Gorilla Glass ma być ochrona urządzenia przed zarysowaniami, a nawet pęknięciami ekranu – trzeba przyznać, że szczególnie ta ostatnia opcja brzmi potężnie. Sprawdźmy zatem, co to jest Gorilla Glass i czy naprawdę chroni nasz telefon przed uszkodzeniami nawet w ekstremalnych sytuacjach?
Co to jest Gorilla Glass? Skąd wziął się jego fenomen?
Zacznijmy od szybkiej teorii. Gorilla Glass to szkło produkowane przez amerykańską firmę Corning Glass. Jest ono ultracienkie i hartowane. Wytwarza się je z glinokrzemianu utwardzonego w ciekłym azotanie potasu (podgrzanym do temperatury kilkuset stopni Celsjusza). Ten skrótowy proces produkcji zdecydowanie może zrobić wrażenie.
Pierwsza generacja Gorilla Glass została wykorzystana do zabezpieczenia ekranu iPhone’a w 2007 roku. Zainteresowanie Steve’a Jobsa przełożyło się na ogromny sukces tego rozwiązania. Obecnie Gorilla Glass pokrywa ekrany setek milionów urządzeń na całym świecie. Producent regularnie wprowadza różne ulepszenia i modyfikacje. W efekcie powstało już siedem generacji szkła Gorilla Glass i jedno rozwiązanie specjalnie dla nowych iPhone’ów Apple, czyli szkło Ceramic Shield.
Telefony z Gorilla Glass – czy naprawdę ekran nie pęka?
Możemy zastanawiać się, jaka jest cena Gorilla Glass. Obecnie producenci stosują to rozwiązanie zarówno w budżetowych, jak i flagowych smartfonach. Oczywiście w tańszych modelach znajdziemy np. Gorilla Glass 3 lub Gorilla Glass 5. Ich debiut na rynku przypada odpowiednio na 2013 i 2015 rok. Najnowsza siódma generacja tego szkła (debiut w 2020 roku) pokrywa ekrany przede wszystkim smartfonów z wyższej półki cenowej. Jednak tak wygląda rynek, za lepsze rozwiązania często zapłacimy więcej.
Telefony z Gorilla Glass Victus (taką dokładnie nosi nazwę siódma generacja tego szkła) to opcja do zadań specjalnych. Nasz smartfon dzięki temu rozwiązaniu ma stać się prawdziwym twardzielem. Czy jednak naprawdę ekran z Gorilla Glass Victus nie pęka? W testach laboratoryjnych smartfon z tym szkłem został zrzucony z wysokości 2 metrów na twardą powierzchnię i… wyszedł z tego bez szwanku. Oczywiście warto wziąć poprawkę, że to tylko testy. W życiu codziennym istnieje ryzyko, że smartfon upadnie nam tak niefortunnie, że nawet Gorilla Glass Victus nie pomoże. Jednak jest to skuteczna broń w walce z niechcianymi zarysowaniami. Często nosimy smartfon razem z kluczami, monetami czy kartami. Gorilla Glass Victus śmiało powinno sobie poradzić z tymi przedmiotami – w efekcie nasz ekran pozostanie bez rys.
Weźmy jeszcze pod lupę szkła z poprzednich generacji. Jak wygląda ochrona wyświetlacza np. z Gorilla Glass 5? Jest to opcja stosowana m.in. w budżetowych i średnio budżetowych smartfonach od Xiaomi czy Realme. Wg testów ekran urządzenia może przetrwać bez uszkodzeń upadek z wysokości metra, ale tylko w 80% przypadku. Tutaj temat niepękającego ekranu nie wygląda już tak dobrze jak w przypadku Gorilla Glass Victus. W takim przypadku nie zaufałbym, że smartfon wypuszczony z rąk na twardą posadzkę przeżyje takie uderzenie bez draśnięcia.
Szkło hartowane a Gorilla Glass
Gorilla Glass to dobra ochrona – często w najgorszym przypadku mamy zbitą jedynie szybkę. Uszkodzenia wyświetlacza to zdecydowanie wyższe koszta naprawy niż jedynie wymiana wspomnianej szybki. Szkło Gorilla Glass w smartfonach spełnia przede wszystkim funkcję podstawowej, pierwszej ochrony przy upadkach. Dlatego warto zainwestować w dodatkowe szkło hartowane. Najczęściej wiążę się z wydatkiem maksymalnie kilkudziesięciu złotych.
Szczególnie, gdy posiadamy telefony z Gorilla Glass starszej generacji niż Victus, warto zadbać o dodatkową ochronę w postaci szkła hartowanego. W praktyce nie zaszkodzi nam to w żadnych przypadku – po ewentualnym upadku najczęściej ucierpi tylko założone szkło hartowane za 20, 30 czy 50 złotych.
Jak usunąć rysy z Gorilla Glass? Czy to w ogóle możliwe?
Często możemy usłyszeć, że nie ma rzeczy niemożliwych. Nie przeczę – jest to świetny slogan motywacyjny i sprawdzi się w wielu sytuacjach! Jednak nie w przypadku usuwania rys z powierzchni Gorilla Glass. Owszem możemy to zrobić poprzez zabieg mechanicznego polerowania powierzchni ekranu. Wykorzystujemy do tego szlifierkę, pastę polerską – tylko czy warto? Ścieramy wtedy powłokę Gorilla Glass. Nieumiejętny zabieg może trwale uszkodzić wyświetlacz. Jest to dość delikatny komponent, który reaguje na dotyk. W nowych smartfonach często na ekranie wbudowany jest m.in. czytnik linii papilarnych.
Usuwanie rys z ekranu smartfona należy robić na własną odpowiedzialność. Zdecydowanie lepszą opcją będzie inwestycja w folię lub szkło hartowane tuż po zakupie telefonu. Możemy też zaufać rozwiązaniom Gorilla Glass, a mikro rysy ignorować. W końcu smartfon to narzędzie codziennego użytku.