Jeśli Twój smartfon jest cyfrową łajbą pływającą po wzburzonych morzach internetu, to wirusy są podstępnymi piratami, którzy chcą zamienić go we wrak. Vikingu, zamiast rozwodzić się nad tym wielopoziomowym porównaniem sprawdź, czy dobry antywirus na telefon jest w stanie uchronić Cię przed wszelkimi zagrożeniami.
Podstawowa i ogólna zasada jest prosta: lepiej się chronić niż nie. W przypadku korzystania z telefonu niekończenie jednak musi oznaczać ona instalację programu antywirusowego. Jasne, dobry antywirus na telefon zawsze spoko – jeśli jednak korzystasz ze swojego smartfona w sposób roz-sąd-ny (specjalnie sylabizujemy), dodatkowe oprogramowanie nie będzie Ci potrzebne. Zdefiniuj „rozsądny sposób”, mówisz? Proszę bardzo.
Antywirus? Tak, ale przede wszystkim rozsądek!
Nie odwiedzasz podejrzanych stron internetowych. Pobieraniu randomowych plików mówisz nie. Nie szukasz pirackich wersji filmów i audiobooków w witrynach o co najmniej podejrzanie brzmiących nazwach. A nawet jeśli ich szukasz, to tylko z ciekawości – i nie ściągasz ich na swój telefon. Aplikacje pobierasz tylko w oficjalnych sklepach (App Store, Google Play, AppGallery), a jeśli nie, to pięć razy w tę i we w tę weryfikujesz źródło. Nie otwierasz linków nadesłanych od nieznajomych, a i wobec przyjaciół stosujesz zasadę ograniczonego zaufania… Nie klikasz też w wyskakujące okienka, które zapewniają Cię o kosmicznej wygranej, a na maile informujące Cię o oczekującym za oceanem spadku, nie odpowiadasz. Bo nawet ich nie otwierasz.
Bo nawet ich nie otwierasz, prawda?
PRAWDA?!
To by było na tyle, jeśli chodzi o rozsądne korzystanie ze smartfona. To make long story short, warto zachować ostrożność i pamiętać, że świat ain’t all sunshine and rainbows, więc zagrożenia czyhają praktycznie wszędzie.
Z tego też powodu lepiej nie logować się do otwartych sieci wi-fi (miejskich, kawiarnianych, hotelowych czy sklepowych). Lepiej też korzystać z własnego kabelka do ładowania i nie wpinać się do nieznanych portów USB. Dobrze też nie być przy okazji politykiem, sędzią, dziennikarzem śledczym, multimilionerem itp., bo tu nawet ostrożność może nie wystarczyć…
Koniecznie też regularnie aktualizuj system operacyjny – nie zwlekaj z aktualizacjami, instaluj je od razu, gdy dostaniesz powiadomienie. Dużo ważą? Solidna porcja internetu mobilnego załatwi sprawę.
Mówi Paweł Hanyś, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa w Mobile Vikings:
Antywirus zawsze był niezbędnym narzędziem do pracy na komputerze. Aktualnie większość rzeczy załatwiamy na urządzeniach mobilnych, ale czy przykładamy taką samą wagę do ich zabezpieczenia? Zagrożeń jest dużo mniej, natomiast to nie jest tak, że nie ma ich wcale.
Darmowy antywirus na telefon – dlaczego warto?
Czasami nawet najsprytniejsi dają się wpuścić w maliny. Metody Tych-Przebiegłych-Po-Drugiej-Stronie są coraz bardziej wyrafinowane, a pośpiech i brak uwagi (a tak przecież korzystamy ze smartfona) powodować mogą, że klikniemy w coś, co normalnie od razu zdemaskowalibyśmy jako śliskie. W tym wypadku dobry antywirus na telefon może się przydać. Ostrzeżenie, że oto mamy do czynienia z podejrzaną witryną, z próbą wyłudzenia danych czy instalacją szkodliwego oprogramowania może być nieocenione.
Przy okazji taki agent pomoże Ci usunąć z pamięci telefonu stare i niepotrzebne pliki, odinstalować nieużywane aplikacje, sprawdzić liczbę urządzeń podłączonych do sieci itp. Potrafi się przydać. Androida na pewno warto dodatkowo zabezpieczyć. Telefony z iOS-em ze względu na jego architekturę i brak dopuszczenia systemu antywirusowego do jądra systemu – mniej.
Dobry antywirus na telefon – a dlaczego nie?
Program antywirusowy w Twoim smartfonie będzie stale działał w tle. Może to, choć nie musi, spowolnić działanie urządzenia. Na pewno jednak spowoduje szybsze zużycie baterii.
Jaki antywirus na telefon wybrać?
Na Androida i iOS:
Bitdefender Mobile Security
W skrócie: ochrona przed wirusami, skanowanie w czasie rzeczywistym, ochrona prywatności.
Apka posiada funkcję antykradzieżową, dzięki której zdalnie zablokujesz oraz usuniesz dane z utraconego (ukradzionego – nazywajmy rzeczy po imieniu) urządzenia. Nie pożera zasobów systemowych, sprawdzi się więc również na starszych, wolniejszych smartfonach. Ma wbudowany VPN oraz doradcę do spraw prywatności.
Apka płatna, dostępna wersja próbna* | Nasza ocena: 4/6
Norton Mobile Security
W skrócie: wykrywanie malware, ochrona Wi-Fi, narzędzia do ochrony tożsamości.
Funkcja Web Protection blokuje niebezpieczne stronki, zapobiegając kradzieży danych i oszustwom online. Apka ostrzega użytkownika, jeśli jego dane pojawią się w sieci. Zapewnia systemowe skanowanie i optymalizację urządzenia. Chroni oczywiście przed wirusami, malware, phishingiem – jak wszystkie solidne antywirusy.
Apka płatna, dostępna wersja próbna | Nasza ocena: 4/6
Avast Mobile Security
W skrócie: ochrona przed wirusami, blokada aplikacji, zabezpieczenie Wi-Fi.
Oferuje także ochronę sieci Wi-Fi, sprawdzając jej bezpieczeństwo i ostrzegając przed potencjalnymi atakami hakerskim. Ma funkcję antykradzieżową (lokalizacja urządzenia, zdalne blokowanie i usuwanie danych). VPN, blokada apek i ochrona zdjęć również meldują się na pokładzie.
Apka darmowa z płatnymi funkcjami premium | Nasza ocena: 4/6
Avira Mobile Security
W skrócie: ochrona e-maili, bezpieczne przeglądanie, blokada phishingu.
Monitoruje net w poszukiwaniu naruszeń danych – i informuje, jeśli dane użytkownika wyciekły do sieci. Zawiera antykradzieżowe funkcje lokalizacji urządzenia oraz opcję blokowania podejrzanych połączeń. Wyróżnia się intuicyjnym interfejsem i lekką konstrukcją, dzięki czemu nie obciąża systemu.
Apka darmowa z płatnymi funkcjami premium | Nasza ocena: 5/6
McAfee Mobile Security
W skrócie: ochrona przed kradzieżą, monitorowanie Wi-Fi, sejf na pliki.
Wbudowana ochrona prywatności pozwala na blokowanie aplikacji hasłem oraz skanowanie pod kątem wycieków danych osobowych. Posiada VPN, skanuje Wi-Fi.
Apka płatna, darmowa wersja próbna | Nasza ocena: 5/6
Lookout Mobile Security
W skrócie: ochrona danych, monitorowanie urządzenia.
Również posiada funkcję monitorowania tożsamości, która informuje użytkownika, gdy jego dane osobowe lądują w sieci. Ma zaawansowane funkcje antykradzieżowe. Monitoruje system, analizując aplikacje i ustawienia smartfona w celu wykrycia potencjalnych luk w zabezpieczeniach.
Apka darmowa z płatnymi funkcjami premium | Nasza ocena: 5/6
*Dostępność i modele płatności mogą się różnić w zależności od regionu – i w czasie.
I jeszcze jeden cytat z Pawła Hanysia na koniec:
Systemy antywirusowe w pewien sposób nas zabezpieczą, natomiast ostatnim bastionem bezpieczeństwa jesteśmy my sami i powinniśmy liczyć przede wszystkim na swoją czujność i uwagę.