Jak zdezynfekować telefon?

Zakładamy, że mycie rąk masz już opanowane i razem z całą Polską wesoło podśpiewujesz hity Beaty Kozidrak lub Krzysztofa Krawczyka. A przecież poza czystymi dłońmi warto też zadbać o dezynfekcję telefonu, w końcu czas kwarantanny sprzyja scrollowaniu ekranu, a co za tym idzie, przenoszeniu drobnoustrojów na czyste ręce. Dzielimy się prostymi sposobami na uchronienie smartfona przed wirusami – tym razem na jego powierzchni.

Przy częstym używaniu sterylizacja wskazana jest co najmniej kilka razy dziennie.

JAK CZĘSTO CZYŚCIĆ TELEFON?
W obecnej sytuacji odpowiedź jest tylko jedna – tak często jak to możliwe. Twoje wysuszone ręce w wyniku częstego mycia pokryły się już drobną siatką wyschniętego naskórka niczym koryta Afrykańskich rzek czekających na deszcz. Podobnie często warto sięgać po odkażanie telefonu. Zagrażający nam Koronawirus utrzymuje się na powierzchniach do 9 dni, a przecież to nie jedyny czyhający na nas wirus, zwłaszcza że telefonów używamy nierzadko w trakcie lub bezpośrednio po posiłku, a nawet (nie udawaj zaskoczenia) w toalecie. Przy częstym używaniu sterylizacja wskazana jest co najmniej kilka razy dziennie. Jeśli używasz komórki tylko jako stacjonarnego zegarka, obejdzie się na jednym czyszczeniu na dobę.

ALKOHOL I MIKROFIBRA
Przetarcie o spodnie może i pomoże pozbyć się smug, ale wcale nie zwiększy Twojej szansy na uniknięcie zarażenia. Według szeroko komunikowanych wytycznych do dezynfekcji powinno używać się 70% alkoholu izopropylowego. Większe stężenie (np. spirytus) spowoduje wytworzenie form przetrwalnikowych wirusa, które nie zostaną w ten sposób zniszczone. Z kolei 40% ma zbyt niskie własności antyseptyczne, by dokładnie odkazić nawierzchnię. Wciąż lepsze to niż nic! Do nałożenia alkoholu użyj specjalnych ściereczek z mikrofibry takich jak te używane do czyszczenia okularów. W ostateczności możesz posłużyć się bawełnianymi płatkami kosmetycznymi. Środek należy nałożyć na szmatkę i delikatnie przetrzeć nim cały telefon. Istotne, by przed rozpoczęciem zabiegu, urządzenie było suche – obecność płynów na ekranie zmniejsza skuteczność czyszczenia.

ŚCIERECZKI DEZYNFEKUJĄCE
To tanie, szybkie i łatwo dostępne rozwiązanie proponowane m.in. przez Apple. Ściereczek dezynfekujących, podobnie jak alkoholu oraz mikrofibry, powinno używać się na suchym urządzeniu. Dokładnie przetrzyj ekran i boki smartfona. Nie zapomnij też o “pleckach” swojego telefonu! Wskazane jest używanie ściereczek nasączonych środkiem dezynfekującym, ale już marketowe szmatki “do szyb”, choć nie gwarantują bezpieczeństwa, na pewno zminimalizują zagrożenie.
Twój telefon jest wodoodporny? Po prostu umyj go pod wodą
Do odważnych świat należy! Szybka kąpiel przy okazji mycia rąk być może nie zabije wszystkich wirusów, ale oczyści ekran. Rozwiązanie można stosować prewencyjnie, należy jednak pamiętać o tym, że mydło może uszkodzić smartfona. Utrata gwarancji w tym przypadku nie tylko wchodzi w grę, ale jest nieuchronną koniecznością. W razie czego, ostrzegaliśmy!

…unikaj dotykania twarzy nie tylko dłońmi, ale również telefonem.

SPECJALISTYCZNY SPRZĘT
Do odkażania najłatwiej jest oczywiście użyć odpowiedniego urządzenia, takiego jak PhoneSoap lub Dezzy. Światło UV o mocnym działaniu antyseptycznym uwolni powierzchnię Twojego smartfona od niebezpiecznych elementów niewidocznych dla Twojego oka. Oczywiście, nie jest to rozwiązanie dostępne dla każdego, a szczerze mówiąc…prawie dla nikogo. Polecamy więc inne metody.

UNIKAJ DOTYKANIA TWARZY
W okresie zwiększonego zagrożenia epidemiologicznego, takim jak obecnie, wskazane jest unikanie bezpośredniego kontaktu z wektorami zarażenia. O ile mało kto powstrzyma nas od korzystania ze smartfona, to podjęcie dodatkowych środków ostrożności podczas rozmowy jest już wyjątkowo wskazane. Przede wszystkim unikaj dotykania twarzy nie tylko dłońmi, ale również telefonem. Nawet na oczyszczonym ekranie mogą znajdować się drobnoustroje. Jeśli chcesz porozmawiać, skorzystaj ze słuchawek lub trybu głośnomówiącego – Twój kot wybaczy Ci wyrwanie go z drzemki, jeśli tylko wytłumaczysz mu, że to kwestia zdrowia publicznego.