Wirusy, które krążą po całym świecie, to nie jedyne zmartwienie ludzkości. Groźne potrafią być również te, które podstępnie infekują smartfony i mogą skutecznie odciąć od danych ich właścicieli. Dowiedz się, jak usunąć wirusa z telefonu.
Lista czynności, do których używamy smartfona, jest długa jak broda Vikinga. Wymiana walut? Proszę bardzo. Wysyłanie śmiesznych kotków koleżance? Nie ma problemu. Umawianie się na randki, handel kryptowalutami, telefon do cioci na imieniny? Wszystko w jednym urządzeniu. Do czasu, kiedy niepostrzeżenie dostanie się do niego wirus. Wtedy sielanka się skończy, a dostęp do urządzenia stanie się niemożliwy lub przynajmniej ograniczony. Jednak niech żywi nie tracą nadziei. Wirus w telefonie to jeszcze nie koniec świata.
Jak uchronić smartfon przed wirusem?
Jak dotąd nie ma ostatecznej odpowiedzi, czy wirus, który tak namieszał w ostatnich latach na całym globie, miał swój początek w medycznym laboratorium czy na targu żywności. Tak samo pochodzenie wirusa w telefonie może mieć wiele źródeł. Jednym z nich mogą być aplikacje. System Android umożliwia instalowanie programów z niezweryfikowanych źródeł. Dlatego lepiej chuchać na zimne i zanim na telefonie wyląduje plik .apk, warto sprawdzić jego pochodzenie i gwarancję bezpieczeństwa. Zanim pobierzesz apkę, przeczytaj jej uprawnienia. Jeśli okaże się, że chce mieć dostęp do funkcji w Twoim smartfonie, które są niepotrzebne do jej poprawnego działania, lepiej zrezygnuj z instalacji. Lektura uprawnień nie zajmie wiele czasu, a może uchronić Cię od wielu kłopotów.
Żeby eliminować możliwość ściągnięcia problemów na telefon wraz z aplikacją, najlepiej korzystać z platform firmowanych przez producentów lub sklepu Google Play. Niestety, nie daje to stuprocentowej pewności, że wirus w telefonie nie wyląduje. Na świecie jest wielu dobrych ludzi, ale tych złych też nie brakuje, a Ci potrafią napisać złośliwy kod i dołączyć go do aktualizacji programu. Wystarczy brak uwagi i zaczynają się kłopoty. Dlatego – zanim cokolwiek pobierzesz – lepiej sprawdź dwa razy, ile aplikacja ma pozytywnych ocen użytkowników i jej liczbę pobrań.
W jaki sposób wirus może znaleźć się w smartfonie?
Poza pobraniem zainfekowanej aplikacji wirus może dostać się do telefonu przez pocztę elektroniczną lub strony www. Wielu cyberprzestępców podszywa się pod znanych dostawców usług i wysyła maila z fałszywą fakturą. Uruchomienie załącznika natychmiast infekuje urządzenie. By do tego nie dopuścić, zanim klikniesz w link, najpierw sprawdź adres, z którego wysłano e-fakturę. Wszyscy operatorzy telefoniczni czy dostarczyciele mediów podają na swoich stronach internetowych adres nadawcy, z którego wysyłane są autentyczne e-maile. Istotny jest także format, w jakim zapisana jest e-faktura. Dokument powinien być w formacie PDF, a nie ZIP czy EXE.
Przewrotnym może okazać się komunikat „Twoje urządzenie zostało zainfekowane”, który wyświetla się, gdy odwiedzasz mało bezpieczne strony w sieci. Dopiero kliknięcie banera może narobić Ci kłopotów, uruchamiając złośliwe oprogramowanie lub doprowadzając do wyłudzenia danych. Pod żadnym pozorem nie powinieneś więc tego robić. Zagrożeń w sieci przybywa codziennie, w tym wirusów, które mają za zadanie ukraść Ci hasła, dane czy tożsamość w sieci. Robaki, ransomware, konie trojańskie tylko czyhają na okazję. Musisz zachować wiele rozwagi, by nie dać się podejść. Stracić możesz bowiem nie tylko pieniądze, ale także godność i szacunek.
Jak sprawdzić, czy telefon ma wirusa i jak go usunąć?
Wirus ma to do siebie, że działa niepostrzeżenie i w ukryciu, są jednak pewne symptomy, dzięki którym możesz się zorientować, że Twoje urządzenie zostało zainfekowane. Pierwszym z nich może być spowolnienie pracy telefonu, co na pewno rzuci się w oczy, jeśli masz sprzęt z wyższej półki, na wydajnych podzespołach. Innym źródłem informacji o wirusie mogą być znajomi z listy w komunikatorze, gdy wirus bez Twojej wiedzy wysyła im informacje z prośbą o kliknięcie linku (i zainfekowanie kolejnych urządzeń). Jeśli zaś Twój telefon został opanowany przez oprogramowanie ransomware, sprzęt zostanie zablokowany, pliki zaszyfrowane, a Ty dostaniesz żądanie okupu (prawdopodobnie w kryptowalucie).
I co teraz? Jak przeskanować telefon i wyczyścić go z wirusów? Na Odyna! Nie możesz tracić chęci do walki. Jeśli Twój telefon cały czas działa, powinieneś zainstalować na nim oprogramowanie antywirusowe z wiarygodnego źródła. Dostępne jest w sklepach App Store i Android (Play). Po instalacji należy przeskanować zawartość telefonu. Aplikacja powinna znaleźć i usunąć wirusy, a praca telefonu wrócić do normy. Jeśli jednak ta operacja się nie powiedzie, niezbędny będzie reset telefonu do ustawień fabrycznych, co łączy się z utratą wszelkich danych. Dlatego wcześniej powinieneś wykonać kopię zapasową danych w chmurze lub nośniku zewnętrznym. Uwaga! Przed ponownym korzystaniem z tych danych warto przeskanować je programem antywirusowym.
Co zaś zrobić, gdy telefon jest zablokowany? Wówczas nie pozostaje nic innego jak przywrócenie go do ustawień fabrycznych. Urządzenia pracujące w systemie Android można uruchomić w trybie „recovery” poprzez wciśnięcie kombinacji klawiszy (o szczegóły – w zależności od modelu urządzenia – lepiej zapytać Google). Kiedy na ekranie pojawi się interfejs, wówczas powinieneś wybrać polecenie „wipe data”, które rozpocznie proces przywracania ustawień fabrycznych. Podobnie operacja przebiega w przypadku iPhone’a. Przełączasz telefon w tryb awaryjny, kasujesz dane, a kopię zapasową ściągasz z iCloud.
Wirus w telefonie – co dalej?
To jeszcze nie koniec walki z wirusem. Po jego usunięciu dobrze będzie zainstalować ponownie istotne apki. Na przykład te, dzięki którym masz dostęp do swoich pieniędzy. Ponowna autoryzacja aplikacji da pewność, że nie są to fałszywe pliki. Konieczna będzie również zmiana haseł w aplikacjach i serwisach dostępnych w telefonie. Tak na wszelki wypadek.
Dobre rady na koniec to unikanie podejrzanych stron w sieci, ignorowanie takowych linków oraz nieotwieranie załączników ze źródeł, do których nie mamy pewności. No i może warto pomyśleć o inwestycji w porządnego antywirusa? Wprawdzie kosztuje parę złotych, ale przynajmniej będziesz spać spokojnie i śnić sny o potędze wikingów.